Skrzywdzeni przez agile

Czasem spotykam na swojej drodze pewien specyficzny typ ludzi. Sami z siebie, bez większej aktywności (prowokacji?) z mojej strony, automatycznie przechodzą do ataku na mnie i podejścia, które zawodowo i prywatnie propaguję. Wytaczają piętrowe konstrukcje argumentujące, że agile

  • nie działa
  • jest modą
  • przeminie
  • był w obiegu już 20 lat temu
  • nic nowego nie wymyślił
  • nie zbuduję zwinnie domu
  • duże systemy klasy enterprise wymagają zaplanowania

(można to potraktować jako checklistę a w komentarzach dorzucać podobne)

Czytaj dalej „Skrzywdzeni przez agile”